Jestem właśnie na etapie zastanawiania się, co chcę robić w życiu. To znaczy rozważam, jaki zawód mogłabym wykonywać. Interesuje mnie na przykład architektura, ale nie mam pojęcia, czy nadawałabym się do tego. Wydaje mi się, że to trudny zawód, a już na pewno ciężkie studia. A nie chciałabym w ich połowie odkryć, że się do tego nie nadaję.
Niemniej jednak wydaje mi się, że jeśli chcę wybrać mądrze, to powinnam się na to zdecydować. Bo jeśli nie architektura, to co? Nic innego nie interesuje mnie jakoś przesadnie, nie mam żadnej pasji, której mogłabym podporządkować przyszły zawód. A nie chcę w życiu robić czegoś, czego nie lubię albo do czego się nie nadaję. Podobno to bardzo ważne, żeby robić to, co jest naszą pasją.
Może jednak pozostać przy tym pomyśle? Przecież architektura to nie tylko stanie przy desce i kreślenie. To także historia sztuki, może też pisanie artykułów na temat współczesnego budownictwa i tym podobne. Muszę się zatem bardzo porządnie zastanowić nad przyszłym wyborem.