Aport! czyli najpopularniejsza zabawa z psem

Popularny aport, to chyba jedna z najczęstszych czynności, jaką możemy zaobserwować w parku. Pies uwielbia ganiać za piłeczką czy frisbee. Ostatnio pojawiło się wiele głosów o niezdrowej stronie tej czynności. Pozornie rozładowująca energię, dodatkowo nakręca psa do pracy. Nasz psi przyjaciel, już po powrocie do domu, nadal odczuwa potrzebę zabawy. Czy słynne aportowanie rzeczywiście jest takie groźne? Jak do każdego tematu, również do tak prozaicznego, należy podejść z głową. Co za dużo to niezdrowo. Zwróćmy uwagę również na rasę naszego psa. Przedstawiciele gatunków pierwotnych i pracujących, mogą wykazywać więcej potrzeb w temacie rozładowania energii. Należy pamiętać, że takim psom warto zapewnić dużą ilość różnorodnych zabaw, również umysłowych. Maty węchowe i różnego rodzaju labirynty, męczą psa skuteczniej niż bieganie. Nie dajmy się jednak zwariować. Klasyczne aportowanie nie zrobi krzywdy naszemu psu, a pozwoli mu spędzić aktywnie czas z człowiekiem. Nie ograniczajmy się do zwykłego rzucania. Spróbujmy również uciekać z zabawką, bawiąc się w popularnego berka.